poniedziałek, 27 maja 2013

OD GRATA DO EKSPONATA. Moje renowacyjne FOTOSTORY. 100 - letnia szafa w rok. ZAKOŃCZENIE!

Odc.: 33

Najwyższa pora zakończyć ten wątek! Oto ostatnie machnięcia pędzla na rzeźbie meblowej, kupionej do kompletu z tymi, którymi ozdobiłam 2 pary drzwi:






Dopiero z tą ozdobą, zwieńczenie pasuje do reszty...



Opuszczona przez brata syjamka, podziwia moje dzieło z wysokości kociej szafki:


Oczywiście pozostały mi jeszcze do zakupu nowe, mosiężne szyldy, bo ostał się tylko jeden pierwotny, ale tu już czekam na okazję i przypływ gotówki :-)
Póki co - uznaję renowację tego mebla za zakończoną!
A tak urokliwie prezentuje się szafa z boku:




Osobiście, podoba mi się odbicie starych fotografii w lustrze. Teraz, z satysfakcją mogę spojrzeć w umordowane oblicze autorki tego EKSPONATA :-)



Warto było zużyć trochę krwi, litry potu i kilka łez złości, żeby z czegoś takiego...



... zrobić - to:



KONIEC!!!!






2 komentarze:

  1. Zrobiłaś kawał dobrej roboty przy tej szafie, ja nie miałabym tyle cierpliwości. Wygląda teraz fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, dzięki :-) To była prawdziwa orka. Porwałam się z motyką na słońce :-)) Ale udało się i satysfakcja - murowana!

    OdpowiedzUsuń