wtorek, 30 maja 2017

"Drzewa Mazowsza" - część 2


Wiosenna wierzba... 




I następne drzewo mazowieckie - po wypale, tuż przed szkliwieniem:


A tu jeszcze miniatura, magnes na lodówkę: 6,3 x 8,5.



poniedziałek, 15 maja 2017

RZEŹBA JEST W NAS - Relacja z V Ogólnopolskiego Pleneru Rzeźby


Piły spalinowe i aluminiowe drabiny to coś, co raczej nie kojarzy się z hasłem - plener artystyczny. A jednak tak wyglądają podstawowe narzędzia, przy pomocy których twórcy wykonywali rzeźby większe od rosłego mężczyzny, podczas V Ogólnopolskiego Pleneru Rzeźbiarskiego w Gliniance, jaki odbył się w dniach 29 kwietnia – 3 maja br. 



Przywitał mnie huk pił, wióry unoszące się w powietrzu i uśmiechnięci mężczyźni o aparycji drwali. Na dziedzińcu Ochotniczej Straży Pożarnej w Gliniance, ogromnie pnie nabierały powoli ludzkich kształtów. Był też smok, ślimak i ława z końskimi łbami – motywy powtarzalne, wykorzystane w niepowtarzalny sposób, przez każdego z twórców.    
W tym roku w V Ogólnopolskim Plenerze Rzeźbiarskim, wzięło udział siedmiu artystów: Franciszek Pytel, Jerzy Kącki, Leszek Krzemiński, Andrzej Staśkiewicz, Łukasz Zabłocki, Waldemar Kos i inicjator projektu, Sławomir Grabarczyk. Każdy z nich realizował indywidualny zamysł, ale cechą wspólną niemal wszystkich dzieł, był ich pokaźny gabaryt i autentyczny entuzjazm, jaki towarzyszył twórcom w trakcie pracy.
Sławomir Grabarczyk z Toyota Motor Poland jest nie tylko inicjatorem Pleneru Rzeźbiarskiego w Gliniance, ale też od wielu lat promotorem działań ekologicznych w społeczeństwie, sponsorem strategicznym Olimpiady Wiedzy Ekologicznej dla młodzieży oraz prezesem Zespołu Dziecięcego Pieśni i Tańca „Varsovia”, nazywanego „Małym Mazowszem”. Na co dzień w garniturze i wypastowanych butach - podczas pleneru, może żywiołowo realizować swoją pasję.
- To, co robię przy rzeźbie, to nie jest przypadek, ale całe moje życie – określa krótko.
Dodaje też, że na plenerach w Gliniance, nie ma ani jednego artysty z plastycznym wykształceniem.
- To, co tworzymy nie jest wyedukowane, ale jest wewnątrz nas – zauważa – Dla kilku artystów, rzeźba stała się terapią, umożliwiającą im wyjście z różnych chorób. 
Prace z poprzednich plenerów, stanęły wokół Gimnazjum Publicznego im. Jana Pawła II, gdzie można podziwiać i kontemplować wcześniejsze dokonania twórców.    
Duża część tej ogromnej, malowniczej przestrzeni, została zaaranżowana na potrzeby, tematycznych ogrodów. Jako pierwszy, w 2012 r. powstał Ogród Japoński. Kolejne pomysły i aranżacje rodziły się w miarę potrzeb i spontanicznej fantazji artystów. Zainicjowano już Ogród Polski – Zielarski, nawiązujący do działalności o. Bonifratrów z dwoma postaciami zakonników, zbierającymi zioła; Ogród Alpejski z motywami tyrolskimi; jak również Ogród Holenderski, w którym oprócz postaci regionalnych i wiatraka, wyrośnie 8 tys. roślin cebulowych, wybranych z takim założeniem, aby kwitły od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Szczególne wrażenie robi jednak część przeznaczona na Ogród Artystyczny, poświęcona zmarłemu przedwcześnie uczestnikowi poprzednich plenerów – Januszowi Sewerynowi, pochodzącemu z Mińska Mazowieckiego.
Monumentalne obiekty, które powstały podczas tegorocznego pleneru, pozostaną na terenie należącym do Ochotniczej Straży Pożarnej w Gliniance i będą służyły mieszkańcom jako wystrój kącika grillowego.  

„Gazeta Polska Codzienne”, 04/05/2017, (1714) – „Dodatek Mazowiecki”





środa, 3 maja 2017

"Drzewa Mazowsza" - część 1


Przed ostatnim odcinkiem relacji z mojej urodzinowej wyprawy do Glinianki, wrzucę "coś z całkiem innej beczki", jak mawiał Tomek Beksiński, czyli pierwsze płaskorzeźby z cyklu "Drzewa Mazowsza".
Motyw dendrologiczny, zawsze był mi bliski - żonglowałam nim głównie na obrazach, ale nie tylko.

(ostatnio w grafice)


Teraz przyszedł czas na ceramikę. Może to plon obserwacji fatalnych zmian, jakie pociągnęła za sobą nowa ustawa krajobrazowa i próba odreagowania tego, a może po prostu chęć zebrania wszystkich widoków, jakie ujrzałam w życiu i wyrażenia ich w ceramicznym cyklu...

"Topole" (styczeń 2017)



"Dąb" (grudzień 2016)



;-) A to już po prostu wisiorek z dmuchawcem, ale w tej skali przypomina kolejną płaskorzeźbę.
Prezent.

wtorek, 2 maja 2017

Park Rzeźb w Gliniance


Kolejne kadry z wizyty w niezwykłym miejscu - Parku Rzeźby w Gliniance. Oczywiście nie byłam w stanie sfotografować każdej, a bez wątpienia każda zasłużyła na uwiecznienie. Po tegorocznym plenerze, następne dzieła zasilą tę nietypową galerię pod gołym niebem.






Na mnie szczególne wrażenie, zrobił Ogród Artystyczny, poświęcony zmarłemu w 2016 r. Januszowi Sewerynowi, uczestnikowi poprzednich plenerów.



A także rzeźba Anioła z wyjątkowo mroczną aurą, mająca w sobie jakiś pierwiastek sztuki Zdzisława Beksińskiego, pomieszany z czymś niekoniecznie anielskim ;-) Dla mnie to Anioł Śmierci, albo Anioł Wewnętrznej Pustki. Zarazem budził we mnie lęk i fascynował. Niemniej, nie zaprosiłabym takiego gościa do własnego ogrodu...



Za to usytuowanemu po sąsiedzku Światowidowi, patrzyło już z oczu dużo bardziej przyjaźnie.



Były i takie zabawne widoki...


ponieważ niektórzy zwiedzający uprawiają wspinaczkę po eksponatach.

;-)

poniedziałek, 1 maja 2017

Urodzinowa podróż do Glinianki


Czasem pozytywne gesty przychodzą do nas nie ze strony tych, z którymi jesteśmy w największej zażyłości, a ze strony nowych znajomych, albo całkiem obcych Osób. Takie doświadczenia ratują we mnie bardzo chwiejną wiarę w drugiego człowieka… ;-)
Dzień moich czterdziestych urodzin, potrzebowałam spędzić zupełnie inaczej niż ostatnie daty (w końcu okrągłe urodziny ma się raz na 10 lat! ;-D), Los nie dał możliwości przeżycia tego czasu tak, jak bym chciała w głębi serca, ale korzystne okoliczności i dobrzy Ludzie uratowali sytuację - sprawili, że dziś miałam wszystkiego po trochu: była więc przygoda, podróż, plener fotograficzy i artystyczny, a także mimo chłodu – przepiękna pogoda (a miało być paskudnie), wprost wymarzona do zdjęć. I oczywiście, jak przystało na osobę urodzoną w Święto Pracy - praca ;-) wszak trzeba będzie napisać relację z wydarzenia. 
Oto pierwsze migawki z V Ogólnopolskiego Pleneru Rzeźbiarskiego w Gliniance, oraz z Parku Rzeźby.

















Ogród Japoński powstał, jako pierwszy:




Cudowny motyl, to dzieło Inicjatora całego projektu - p. Sławomira Grabarczyka.




Wrak trabanta inicjuje najnowszy ogród - Ogród Kloszarda/Ogród Śmieciowy.


Znajdzie się w nim m.in. ta oto ławka z dwoma psami - najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Czułam się na niej znakomicie. CDN...

Dziękuję :-D