piątek, 2 maja 2025

Legionowska Rupieciarnia - mazowiecka Wyspa Skarbów na każdą kieszeń


W Niedzielę Palmową, po raz pierwszy po dobrych 10 latach nieobecności, odwiedziłam legionowski pchli targ. I jakie było moje zaskoczenie na widok tej ewolucji. Dawna Rupieciarnia, która miała efektowny początek, ale bardzo szybko zmieniła się w gigantyczny ciucholand, dziś jest targiem staroci z prawdziwego zdarzenia!





Znajdziemy tu kilkudziesięcioletnie, a nawet i znacznie starsze przedmioty w cenach od 2 zł, do kilkuset. Jednak sporo rzeczy nie kosztuje więcej niż 15 - 30 zł. Najtańsze są drobiazgi z lat PRL-u, w tym chińska porcelana i Włocławek. Ale wyszukamy też bez większego problemu oryginalniejsze przedmioty i kultowe antyki: szklane kury, stare zegary, patery, dewocjonalia i wiele innych...
















Mnie osobiście zaskoczyła duża ilość lalek. Były nowoczesne jak LOL w cenie 30 zł, jak i stylizowane na stare - chińskie porcelanowe. Prawdziwe vintage po 2 zł i nowe Barbie od 15 zł. Dla mnie dużą atrakcją były lalki regionalne w szerokim wyborze - znowu od tych liczących kilka dekad, unikalne hand-made - jak również ze współczesnych serii adresowanych do kolekcjonerów. 







Największy ich wybór znalazłam u uroczego małżeństwa, które objeżdża całą Polskę ze swoim kramem. Większość rzeczy kupimy u nich za 2 zł, nieliczne za 5. Przedmioty leżą w oddzielnych, oznakowanych kartonach, zatem nie ma mowy o pomyłce i naciąganiu klienta. To duże, niesamowite stoisko, tak mnie znęciło, że za 2 tygodnie, w minioną niedzielę znów zagościłam na Legionowskim pchlim targu. I znów prawie za grosze przytachałam piękne przedmioty do kolekcji, jak i praktycznego użytku. Od dawna polowałam na drewniane stojako-wieszaki do kubków. Te przemaluję na biało i ozdobię delikatnym decoupage. Pierwszy kupiłam na innym stoisku, za 5 zł, drugi, za 2. 









W moje ręce wpadły też oryginalne, egzotyczne souveniry i mało noszone trampki Converse za 15zł (nowe kosztują ok. 200 zł). Szmaciany but pierze się równie łatwo, jak używany ciuszek, więc nie było żadnych problemów. 






Takie zakupy, to ekscytująca przygoda i sam zysk zwłaszcza dla kogoś, kto nie cieszy się większymi zarobkami. 

A to już moje zdobycze z dwóch wizyt w Rupieciarni😀
















\