poniedziałek, 30 grudnia 2019

Nie taki szary PRL...


...A przynajmniej jeśli chodzi o choinki.
Kiedy sięgam do tamtych lat pamięcią, odnoszę wrażenie, że drzewka zdobiono wtedy z większą różnorodnością, choć zapewne to tylko subektywne wrażenia dziecka.
Ulice były szare, na sklepowych półkach towary często w tzw.: "opakowaniach zastępczych", plastiowe artykuły w tym także zabawki czasem z tworzywa tak zmieszanego, że trudno było określić jednoznacznie jego kolor... Nic dziwnego, że choinka przystrojona bombkami, czeskimi pajacykami, aniołkami, zwierzątkami i kompozycjami z koralików - jawiła się, jak prawdziwy cud na tle tej wizualnej monotonii. Popularne były szklane: grzybki, bałwanki, łowiczanki w pasiastych spódnicach, mikołaje, sople, szyszki. Mam wrażenie, że choinka na równi z dziećmi, cieszyła także dorosłych. Ubierano je w biurach, przychodniach, sklepach. Każdy tym, co miał w domu. I każda była inna.




Kolorowe lampki zdawały się wtedy czymś magicznym, bo ulice, mimo wspaniałych neonów, były słabiej oświetlone, a o takich fanaberiach i marnacji energii elektrycznej jak podświetlane fasady budynków - nikomu się nie śniło. Nie śniło się też o setkach złotych wydawanych na hałaśliwe fajerwerki. Za sylwestrową oprawę, musiały wystarczyć zimne ognie i to też autentycznie cieszyło.
Choć klimat PRL-u, robił wszystko, by Święta Bożego Narodzenia, miały jak najmniej wspólnego z Bogiem, nawet ateiści łamali się opłatkiem, a plastikowa z kiosku, czy drewniana z Cepelii - szopka - zdobiła niejeden stół.
Święta dawały szansę wejścia w inną rzeczywistość i ludzie ochoczo z tego korzystali. A dzieci? Cieszyły się pomarańczą od wujka. Zaś banan, czy prawdziwą czekoladę z orzechami wspominało się długo, od tej ostatniej, pozostawiając na ogół opakowanie. Do tej pory zachowałam nie tylko swoją dziecięcą kolekcję opakowań od słodyczy, ale też kolekcję mojej Przyjaciółki, którą mi przekazała już jako dorosła kobieta :-) Ale to już inna historia :-)


Powyższy, rzadki, czeski komplet, trafił do mnie dzięki Allegro. Jak przez mgłę kojarzę go z własnego dzieciństwa. Gdzieś je widziałam. Może w przychodni, może w biurze jakiejś firmy, do których zabierała mnie Babcia? Bo tych koralikowych cudeniek i malutkich ptaszków, nie udało się wystać nikomu z mojej Rodziny, ani na Szpitalnej, ani na Nowym Świecie...




W tym roku marzyła mi się choinka jak z własnego dziecinstwa, dlatego po raz pierwszy po latach kupiłam żywą. Ponieważ ma drobne gałązki i nie jest za duża, chciałam zawiesić na niej małe bombki i czeskie zwierzątka. Ale jak wiecie, zdrowie pokrzyżowało mi plany i na dobrą sprawę zawiesiłam tylko ułamk tego, co planowałam.
Wprawdzie drzewo ma doniczkę i myślę, że postoi do końca stycznia (zakręciłam grzejnik) raczej wątpię, bym dowiesiła choćby ukochane muchomorki... 





W tym roku po raz pierwszy spotkałam się z inną wersją kota (powyżej obok czerwonej latarenki, poniżej - z tyłu). Otóż ten, którego nie udało mi się wylicytować, zamiast nauszników, miał sterczące uszka! 
Za to skrętny, tęczowy sopelek, dostałam gratis, od Pana, u którego kupiłam komplet z przedwojenną gwiazdką.  


Ażurowe z początku lat '80. widzieliście powyżej. Tu - te całkiem współczesne:



I to by było chyba na tyle o ozdobach choinkowych w tym roku.

2 komentarze:

  1. Śliczna choinka i bardzo interesujące ozdoby. Zwierzątka śliczne, a i sopelek przecudny. Co roku staram się kupić coś starego i coś nowego. Dostajemy też bombki w prezencie. Ja w tym roku liska Z Home & You, a mąż kotka, i cudną wielką malowana bombkę na stojak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Ci serdecznie.
    Takiego sopelka, nie widziałam nigdy wcześniej.
    Bardzo mnie zainteresowały zwierzątka, o których wspominasz :-)
    Ja też niestety, co roku coś dokupuję wedle tej samej zasady: stare i nowe. Z nowych, przybyły mi z Pepco - właśnie te ażurowe brokatowe i do nich brokatowe, fioletowe kulki, z przeceny. Kulki Północ zdjął już dwie. Okazały się ze styropianu, więc tak pięknie wchodzą w nie pazurki...

    Do Home i You, na szczęście nie dojechałam w tym sezonie :-B

    OdpowiedzUsuń