Najwyższa pora zakończyć ten wątek! Oto ostatnie machnięcia pędzla na rzeźbie meblowej, kupionej do kompletu z tymi, którymi ozdobiłam 2 pary drzwi:
Dopiero z tą ozdobą, zwieńczenie pasuje do reszty...
Opuszczona przez brata syjamka, podziwia moje dzieło z wysokości kociej szafki:
Oczywiście pozostały mi jeszcze do zakupu nowe, mosiężne szyldy, bo ostał się tylko jeden pierwotny, ale tu już czekam na okazję i przypływ gotówki :-)
Póki co - uznaję renowację tego mebla za zakończoną!
A tak urokliwie prezentuje się szafa z boku:
Osobiście, podoba mi się odbicie starych fotografii w lustrze. Teraz, z satysfakcją mogę spojrzeć w umordowane oblicze autorki tego EKSPONATA :-)
... zrobić - to:
KONIEC!!!!
Zrobiłaś kawał dobrej roboty przy tej szafie, ja nie miałabym tyle cierpliwości. Wygląda teraz fantastycznie
OdpowiedzUsuńWow, dzięki :-) To była prawdziwa orka. Porwałam się z motyką na słońce :-)) Ale udało się i satysfakcja - murowana!
OdpowiedzUsuń