niedziela, 3 lipca 2016

Zakończenie sezonu ceramicznego. Koncert RAZ DWA TRZY.


Tak tydzień temu, wyglądało zakończenie sezonu ceramicznego w naszej mok - owskiej pracowni. Atmosfera trochę przypomniała mi tę z lat licealnych lub akademickich - ostatnie luźne dni, już po końcowych testach/egzaminach, w których wszyscy żyją wakacyjnymi planami... Czasem z przerażeniem myślę: Rany, ile lat temu było to liceum?! ;-) Choć i uczelnia odpłynęła już dawno na orbitę odległej przeszłości. Strasznie szybko leci życie. No, przegrane zawody; nic się nie da z tym fantem zrobić...

 


I oczywiście uczestnik specjalny: Oskar - Pies Torpeda!



W pędzie przez ostatnie 3 zajęcia kończyliśmy wszystko. Bywało, że siedzieliśmy w pracowni do 1.30 ;-)  



Nie myślcie, że to jakiś maleńki listek! Ten zjawiskowy gabaryt ledwo zmieścił się do pieca. Obłędny, czyż nie? W tle załapała się moja poszkliwiona już bernikla. 



Tak gęś wyglądała na poprzednich zajęciach:


A mój listek to ledwie miniaturowy kolega powyższej patery:



Zawiesiłam go już u Babci na ścianie. Po raz pierwszy eksperymentowałam z topionymi szkiełkami.

I jeszcze moje koniki. Pewnie przy okazji kolejnego posta pokażę je lepiej i... więcej :-)



Przed wyjściem: coś na ząb. I znowu akcent japoński. Przywiezione przez jedną z Nas, oryginalne ciasteczka - markizy z nadzieniem z zielonej herbaty. Jak miło być najchudszą w grupie! Wtedy zawsze można liczyć na dodatkowy kąsek ;-)






I tak, uprzątnąwszy pracownię, pojechaliśmy na koncert RAZ DWA TRZY, w ramach otwarcia sezonu koncertowego Lata z Radiem. W tym roku inauguracja padła na Legionowo!



















Dziękuję Prowadzącym i Uczestnikom zajęć za wspólnie spędzony czas, a Wam, moi Kochani życzę udanych i bezpiecznych wakacji!!! :-D

2 komentarze:

  1. Torpeda przeuroczy!

    a płynne szkło wielce
    ciekawe efekty wyzwala!

    OdpowiedzUsuń
  2. Torpeda to już prawie nieodłączny element naszej pracowni ;-)

    A szkło i mnie zachwyciło! Mam już tyle pomysłów na twory z jego zastosowaniem, że nie mogę doczekać się nowego sezonu rzeźbiarskiego...

    OdpowiedzUsuń